Pracownicy albo nie pojawiali się w pracy, albo pojawiali tylko po to, aby nic nie
robić i otwarcie sabotować. We wszystkich urzędach trwał strajk, tymczasem kraj
popadał w coraz większy paraliż.
Nieciekawie przedstawiała się organizacja gabinetów dla urzędników nowej władzy.
kancelarii, a stół z pokoju Lenina, wcześniej przeznaczony dla interesantów.